Życie jak sen
Gdy byłem mały, w telewizji leciał taki śmieszny serial, „Życie jak sen” (org. „Dream on”) – uwielbiałem go oglądać. Opowiadał on o przygodach (dość duże słowo w kontekście bohatera serialu, chyba lepiej powiedzieć „codzienności”) Martina Tuppera, książkowego redaktora, rozwodnika, ojca nastoletniego chłopca. Niby nic nadzwyczajnego, prawda? Ot, takie tam zwykłe perypetie,...