Nie wiem o czym pisać

Nie sugeruj się za bardzo tytułem dzisiejszego listu. Doskonale wiem, o czym chcę Ci dzisiaj napisać. A zdanie, które widnieje w nagłówku mojej wiadomości, to ćwiczenie – i do niego będę dzisiaj zmierzał.

Stoicyzm fascynuje mnie od dawna. Pierwszy raz usłyszałem o nim kilka lat temu, podczas jednego z webinarów Andrzeja Tucholskiego. Pamiętam, jak głupio się poczułem w tamtym momencie, ponieważ Andrzej opowiadał o nim jak o jednej z najbardziej oczywistych rzeczy na świecie, a ja… nie do końca wiedziałem, o co w nim chodzi. Pośpiesznie rzuciłem się wtedy na mojego iPhone’a, aby sprawdzić co, to znajomo-, ale mimo wszystko dziwnie-brzmiące słowo, dokładnie oznacza. Zbyt wiele w tamtym momencie się nie dowiedziałem. Wikipedia krzyczała coś o filozofach sprzed dwóch tysięcy lat – przysypiałem z nudów czytając każde kolejne zdanie. Nie mogę powiedzieć, że zakochałem się w stoicyzmie wraz z pierwszą chwilą, w której o nim usłyszałem. Zdecydowanie nie. Odłożyłem ten temat na wysoką półkę.

Dalsza część tego wpisu dostępna jest w darmowym planie – 🐦 wróbelek

Dołącz za darmo, aby uzyskać dostęp do wszystkich bezpłatnych treści.
Udało Ci się zapisać do planu: fajne.life
Wspaniale! Dokończ rejestrację, by uzyskać pełny dostęp do wpisów.
Błąd! Nie udało się zalogować. Nieprawidłowy link.
Witaj poniwnie! Udało Ci się zalogować.
Błąd! Nie udało się zalogować. Spróbuj ponownie.
Wspaniale! Twoje konto jest w pełni aktywne, masz już dostęp do wpisów z Twojego planu.
Błąd! Nie udało się dokonać płatności.
Wspaniale! Twoje dane do platności zostały uaktualnione.
Błąd! Nie udało się uaktualnić danych do płatności.