Jak aktywność fizyczna pomaga walczyć ze zmęczeniem
Im więcej siedzisz, tym bardziej zmęczony jesteś – zabawne, ale tak bardzo prawdziwe. Oto ciekawy, inspirujący fragment wpisu, jaki znalazłem na blogu Rośnij w siłę (🔗):
Możesz pomyśleć, że trening fizyczny, gdy jesteś zmęczony, przynosi efekt przeciwny do zamierzonego. Jednak ćwiczenia są niezwykle przydatne w walce ze zmęczeniem. Ćwiczenia pomagają poprawić wytrzymałość i siłę mięśni, co sprawia, że z czasem czujesz się mniej zmęczony.
Pomagają również w dystrybucji składników odżywczych i tlenu do komórek, co pozwala organizmowi pracować wydajniej. Kiedy twój organizm pracuje wydajniej, nie czujesz się tak zmęczony podczas aktywności fizycznej, ponieważ twój organizm nie musi pracować podwójnie.
Aktywny tryb życia jest z pewnością moim odkryciem ostatniej dekady. W szkole podstawowej uwielbiałem sport – jak chyba wielu 10-letnich chłopaków. Grałem w piłkę (nawet przez krótką chwilę w lokalnym klubie piłkarskim!), biegałem, rowerowałem…
Ruch był naturalnym elementem mojego życia. Potem przyszła szkoła średnia i ekscytacje zupełnie innymi rzeczami. Choć i tak głównym środkiem transportu nadal były moje nogi – więc nie odczuwałem skutków odwrócenia się od sportu aż tak bardzo – to i tak moja aktywność fizyczna znacząco spadła. Zacząłem obracać się w „środowisku”, w którym nie królował sport. W tamtym czasie imponował mi zupełnie inny świat i odwróciłem się od sportu, od aktywnego życia. Potem było jeszcze gorzej, gwoździem do mojej sportowej trumny był, jak pewnie dla wielu, samochód – ten okazał się na tyle wygodnym, użytecznym i wyręczając, codziennym narzędziem, że powoli zaczęła we mnie zanikać potrzeba codziennego ruchu.
Dziś naprawiam tamte błędy.
Widzę teraz, jak bardzo zmęczone jest moje ciało, gdy… się nie męczy. Gdy nie daję mu codziennej dawki aktywności, wysiłku. Choć to może wydawać się zabawne, to tak właśnie jest. Najlepsze poranki mam wtedy, gdy dnia poprzedniego wieczorem jestem w stanie ledwo doczołgać się do łóżka. Oczywiście mam tu na myśli momenty, gdy dzień wcześniej „dam sobie wycisk”, gdy do upadłego trenuję na rolkach, na maxa gram w unihokeja, pływam, biegam… gdy to aktywność jest głównym elementem mojego dnia. Budzę się wtedy i wiem, że żyję, że zrobiłem mojemu ciału wspaniały prezent, dostarczając mu siły, motywacji i inspiracji do lepszego działania. Im większy wycisk sobie sprawię, tym lepiej się czuję. Nauczyłem się leczyć zmęczenie wysiłkiem fizycznym i jest to jedna z lepszych umiejętności mojego dorosłego życia. I nie jest w stanie zrozumieć tego nikt, kto tego nie spróbował.